Nad Jeziorem

W Chorwacji na kempingowym ośrodku naturystycznym poznaliśmy sympatycznych
Polaków, Marka i Stefana. Wspólne zwiedzanie, wieczorne wypady do dyskotek i nocnych
klubów…
Moja piękna żonka i nas trzech porywających ją na zmianę do tańca oraz na swój sposób
adorujących. Podczas nudystycznego opalania każdy z nas chętny aby ją olejkiem
wysmarować. Podobało mi się a nawet było to bardzo podniecające, Alicja również była
zadowolona choć raz trochę speszona sytuacją zgoła humorystyczną.
Gdy tak siedzieliśmy na kocyku i żartowaliśmy na różne tematy, Stefan wstał, chwycił
materac, chwilę się rozglądał jakby szukał odpowiedniego miejsca aby przejść po skałach
do morza. Po chwili powiedział:
– Pójdę trochę popływać na materacu
– Idź i się schłodź bo ten materac dziwnie zaczął ci odstawać… ha ha ha – odrzekł Marek
jednocześnie podbijając nadmuchiwaną zasłonkę i wskazując obszar męskiego
przyrodzenia.
– Ha ha ha – zaśmialiśmy się wszyscy widząc jak jego penis sterczy nabrzmiały od
wzwodu.
Alicja w tym momencie odruchowo zmieniła pozycję zakrywając swoje wcześniej
wyeksponowane piękne, wargi sromowe, które podczas siedzenia po turecku można było
dostrzec z pomiędzy delikatnego, naturalnego zarostu tego kobiecego trójkącika.

Ówczesne pełne rozluźnienie i przyjacielskie relacje skłoniły nas do odnowienia
znajomości. W tym roku złożyło się, że mieliśmy zaplanowany urlop na Kaszubach a nasi
znajomi również stacjonowali w tych rejonach. Mając kontakt telefoniczny postanowiliśmy
umówić się nad jeziorem […]
Marek i Stefan przyjechali ze swoim kolegą z Poznania. Na parkingu odbyła się
standardowa wymiana uprzejmości i uśmiechów. Po przywitaniu oraz przedstawieniu nam
nowego pana ruszyliśmy przez lasek w kierunku jeziora.

Mijając kilku wędkarzy w końcu znaleźliśmy puste miejsce przy wodzie. Porozkładaliśmy
koce a po małej kąpieli przystąpiliśmy do biesiadowania, wspominając nasze podboje nad
Adriatykiem.
– Może i tu poopalamy się na golasa – zaproponował Marek
– No wiesz cooo, to nie jest plaża naturystyczna – skwitowała Ala
– Warunki są naturalneee …. i nikogo obcego tu nie ma – powiedziałem, patrząc prosząco
na żonę
– No właśnie, przecież tu możemy znowu poczuć się swobodnie – dorzucił Stefan
– No nie wiem czy wasz kolega akceptuje taką swobodę – nieśmiało odrzekła Alicja
– Absolutnie… ja też czasami chodzę na plaże naturystyczne – wyjaśnił nowy kolega

Po tej dyskusji, w końcu żonka zgodziła się zdjąć górną część stroju i jakby lekko
speszona położyła na brzuchu. Rozpocząłem delikatne gładzenie jej ciała a następnie
smarowanie pleców olejkiem. Widząc łapczywie patrzących na to naszych znajomych,
zaproponowałem aby jak dawniej pomogli mi w tej czynności. Po chwili wszyscy
smarowaliśmy ją wykonując jednocześnie masaż z tym, że każdy zajął się wybraną
częścią ciała. Ja z Markiem masowaliśmy stopki i łydki. Kolega Jurek zajął się plecami a
Stefanowi przypadły uda i częściowo odsłonięta pupcia.
Alicja leżała bez ruchu od czasu do czasu wzdychając. My wszyscy patrzeliśmy po sobie
porozumiewawczo wykonując coraz bardziej czułe gesty. Stefan wjeżdżał rękoma
pomiędzy uda a na pośladkach wykonywał koliste ruchy w ten sposób, że z majtek zrobiły
się stringi. Ja zacząłem całować kolejno paluszki stopki mojej ukochanej. Za moim przykładem Marek zaczął też to robić a po chwili wkładał sobie do ust całą stopkę Ali.
Jurek masował już boki tułowia a jego dłonie wsuwały się co chwilę pod piersi.

Wielkie zbiorowe podniecenie wisiało w powietrzu, każdy niczym w transie wczuwał się
coraz bardziej a żoneczka moja czasami jęknęła z zadowolenia.
Nic nie mówiąc zacząłem powoli zsuwać te kobiece, już zrolowane majtki. Ala jakby się
wzbraniając skrzyżowała nogi, więc pozostawiłem resztkę stroju kąpielowego na jej
kolanach. Stefan ponowił masowanie tych całkiem nagich pośladków a po chwili zaczął
delikatnie je rozszerzać. Teraz wszyscy wpatrywaliśmy się w eksponowane krocze mojej
żony. Marek wyciągnął rękę i delikatnie muskał palcami sam otworek. Alicja nie
protestowała, ja uśmiechałem się dając wyraz zadowolenia a panowie na przemian zaczęli
delikatnie pocierać wzdłuż całego kobiecego krocza, które już wydawało się być wilgotne.

– Żoneczko…. skoro już mamy takie rozluźnienie to może…. zdjęłabyś całkowicie majteczki
i nam się zaprezentowała w całej okazałości?
– Przecież ja już jestem prawie goła a wy wszyscy to co?

Na te słowa jak na zawołanie każdy z nas zaczął zdejmować swoje kąpielówki. Moja
piękność wstała i zrobiła to samo, uśmiechając się w swoim stylu. Panowie po kolei
zaczęli siadać na koc a po chwili wszyscy patrzeliśmy na nią. Ona niczym modelka na
wybiegu spacerowała przed nami uśmiechając się i spoglądając na nasze sterczące
penisy. Lubiłem i nieraz sam wpatrywałem się w nią niczym w obrazek. Piękne,
proporcjonalne kobiece kształty, naturalne blond włosy, wysokie odkryte czoło i
nietuzinkowa twarz przyciągały uwagę. Smukła sylwetka w stylu Kleopatry, biodra
wyraźnie szersze ale bez przesady, zgrabne nogi i pupcia zaokrąglona, lekko odstająca do
tyłu. Piersi okrągłe niczym pączuszki średniej wielkości, sutki bardziej ciemne patrzące do
góry. Stopki tak jak dłonie smukłe i zadbane, naturalne wyraźne płytki paznokci idealnie
przycięte i wypilniczkowane. Najbardziej smakowitym dla oka rodzynkiem była oczywiście
strefa centralna czyli wspaniałe kobiece łono naturalnie zarośnięte delikatnymi kręconymi
włoskami, które tworzyły nie tyle trójkącik co rąb wskazujący również na zgrabny jak
wszystko pępek. Dolna część tego zarostu ukazywała wargi średniej wielkości, lekko
pomarszczone i ciemniejsze tak jak sutki.

– Piękna prezentacja, pięknie pani dziękujemy…może dokończymy teraz masaż? – spytał
Marek.
– To będzie faktyczny masaż czy kizianie mizianie? – odrzekła przekornie nasza gwiazda.
– Co sobie kochanie zażyczysz, zdawało mi się że z miziania też byłaś zadowolona –
odpowiedziałem w imieniu wszystkich.
– Nie zaprzeczam ale może ja też chciałabym was podotykać… hi hi hi

Wszyscy byliśmy zaskoczeni takim obrotem sprawy, było trochę śmiechu, każdy na swój
sposób wyraził aprobatę i gotowość. Położyliśmy się jak śledzie i jakby każdy czekał, że
do niego podejdzie ta piękna nimfa i zacznie dotykać a może nawet wykonywać masaż
całościowy.
Alicja jednak zaczęła przechodzić pomiędzy nami, czasami delikatnie muskając kogoś
stópką. Początkowo jej paluszki były przeciągane po naszych nogach, po czym przystając
na wysokości brzucha stawiała stópkę na klatce piersiowej wybranka, co jakiś czas
zmieniała obiekt drażnienia tzn dotykanego w ten sposób mężczyznę. Ktoś zaproponował
aby ona bez obaw całym ciężarem stawała a najlepiej chodziła sobie po nas, robiąc tym
samym masaż intensywny w stylu tajskim. Alicja zgodziła się lecz początkowo kazała nam
się przekręcić by rozpocząć spacer po naszych plecach. Głośne komentarze zadowolenia
a po dłuższej chwili z powrotem leżeliśmy na plecach. Teraz pierwszemu na klatkę piersiową stanęła Stefanowi. On chwycił jedną jej stopę i zaczął całować z jednoczesnym
dziękowaniem. Marek i Jurek dołączyli się do tej formy dziękowania a ja wstałem i
zacząłem całować żonę w usta. Zerkając w dół widziałem jak panowie niejako wymieniają
się całowaną a raczej oblizywaną stopą. Po chwili Ala stała już na klacie Jurka a druga je
stopka była miętoszona i przechodziła z ust do ust.

– Jesteś tu naszą Boginią – powiedział Marek wyrażając swój zachwyt i patrząc na
pozostałych oczekiwał potwierdzenia, co po chwili nastąpiło wielokrotnym tak, a jakże …
– Mnie rozsadza duma ale jeszcze bardziej podniecenie i radość z tego, że mogę dzielić
się tym cudem i że moja żoneczka nie ma już kompleksów…jest taka otwarta i
wspaniałomyślna.
– Przestańcie bo to mnie zawstydza bardziej niż nagość fizyczna — czy panowie mają
jeszcze jakieś życzenie? – dodając po chwili to pytanie Alicja uśmiechnęła się szeroko
błyskając swoimi białymi zębami.

Zapanowała chwilowa konsternacja, spojrzenia wzajemne a potem jakby pytające na
mnie. Chwilę pomyślałem i ciepłym proszącym głosem zwróciłem się do żony:
– Miałbym pragnienie i widzę że koledzy też… abyś pozwoliła każdemu zakosztować twojej
kobiecość w pełnym tego słowa znaczeniu…. to znaczy… może dałabyś się polizać… jeśli
chcesz możesz po dotykać nasze sterczące penisy….
– ?!?
Z wyczekiwaniem i w ciszy patrzyliśmy na nią jak na złotą rybkę, ja ułożyłem się również
na kocu . Leżeliśmy oparci na łokciach. Po chwili nasza gwiazda uklękła pomiędzy mnie i
Marka. Chwyciła do lewej rączki mojego członka wykonując powolne ruchy, następnie
prawą dłonią zaczęła to samo wykonywać na wielkim penisie Marka. Wszyscy patrzeliśmy
na to w skupieniu. Podniecenie narastało, mój sprzęt już maksymalnie naprężony… Ala
wstała aby przesunąć się i uklęknąć pomiędzy Stefanem i Jurkiem. W jednej chwili
uchwyciła ich nabrzmiałe parówy i masturbowała najpierw równolegle a potem
naprzemiennie. Podsunąłem się do żony od tyłu i zacząłem lizać jej krocze długimi
pociągnięciami języka począwszy od warg a na górnej części pomiędzy pośladkami
kończąc. Obok mnie pojawił się Marko liżąc i pieszcząc prawą stopkę, którą Ala trzymała
lekko uniesioną. Zrobiłem miejsce i gestem głowy pokazałem aby on również zrobił
minetkę. Teraz zauważyłem, że żona oprócz masturbacji robi panom naprzemiennie
lodzika.
Podniecenie kłębiło się wokół nas a w powietrzu unosił się zapach kobiety.

Niespodziewanie ta nasza kobieta wstała mówiąc:
– Wolę żebyście wszyscy leżeli i mieli zamknięte oczy.
Bez słowa wykonaliśmy polecenie, zamknąłem oczy tak aby lekko je mrużąc widzieć co
się dzieje.
Alicja kucnęła nad głową Stefana a ten chwytając oburącz jej pośladki zaczął lizać
pomiędzy nimi. Następnym kosztującym tych kobiecych soczków rozkoszy był Jurek. Od
początku tej grupowej minetki każdy z nas już bez skrępowania sam się masturbował.
Poczułem jak moja ukochana nadziewa się na mnie w siadzie najeźdźca a prawą rączką
masturbowała kutasa obok, wykonała kilka ruchów po czym ułożyła się nad Markiem w
pozycji 69.
On zaczął rozszerzać jej pośladki i wkręcał język raz w cipkę a raz w dupkę, ona lizała go
przez chwilę po czym wstała i powoli zaczęła siadać na tym chyba największym kutasie.
Nie był to taki całkowity dosiad tylko jak przy nastawianiu do minetki taki przykuć cały czas
opierając się na własnych stopach w szerokim rozkroku balansując na paluszkach.
Widziałem dokładnie jak obcy wielki kutas wsuwa się w moją ukochaną cipeczkę. Była
wilgotna a nabrzmiałe wargi opływały żylastego penisa. Podobnie po kilku ruchach posuwisto zwrotnych wstała by uczynić to samo ze Stefanem a dalej z Jurkiem. Ponownie
żona znalazła się na mnie na krótką chwilę i dalej powtarzała przechodzenie.
Wyglądało to jak jakaś dyscyplina sportowa w której występuje koordynacja i zgranie.
Nazwał bym to „przekładanka sztafetowa”.

Po kilku takich rundach dziewczyna z krainy czarów oznajmiła:
– No dobrze, teraz wspólnie dobiegamy do mety z tym, że ja będę leżała… hi hi hi.
Wstaliśmy a ona się położyła i rozpoczęła własną masturbację. Patrzeliśmy, jej cipka
chlupała, zaczęliśmy również się masturbować. Pierwszy wystrzelił Jurek wprost na piersi,
na ten widok ja zacząłem dochodzić i trysnąłem na cipkę. Ukląkłem aby własną spermę
wsmarowywać w nabrzmiałe i mokre wargi pomagając tym samym masturbować
łechtaczkę. Wsunąłem dwa palce do pochwy i wykonywałem ruchy we wszystkie strony.
Jurek za moim przykładem rozmazywał swoje nasienie masując piersi. Ala zaczęła
piszczeć, Marek ukląkł i oblał spermą jej stopy po czym rozmazywał to pomiędzy tymi
paluszkami własnym penisem.
– Aaaaa – krzyknęła piskliwie i przestała się ruszać.
Jedynie Stefan wciąż się masturbował, ja z Markiem i Jurkiem wykonywaliśmy już tylko
gładzenie, takie balsamowanie całego ciała tą naturalną emulsją życia. Chcąc ułatwić
naszemu koledze dojście, odsunęliśmy się trochą a Alis obróciła się na brzuch wypinając
lekko pupę w jego kierunku.
Na ten widok Stefanek przyspieszył ruchy i po chwili tryskał seriami na podstawione
pośladki zalewając je całkowicie. Teraz wszyscy przystąpiliśmy do rozmazywania i
balsamowania całego tylnego ciałka mojej królewny.